Rodzinna "spółdzielnia" Kotkowskich w Bodzechowie
Ignacy Kotkowski, herbu Ostoja o przydomku Ścibor pochodził z Pałkowa w Piotrkowskiem (obecnie woj. świętokrzyskie). W młodości otrzymał staranne wykształcenie. Brał udział w insurekcji kościuszkowskiej, odnosząc rany w bitwie pod Maciejowicami. Kulę, którą wówczas został postrzelony, oprawioną w srebro ofiarował potem swojej żonie. W rodzinnej kronice znajduje się ciekawa historia zapoznania z Agnieszką z Klimaszewskich. Po raz pierwszy Ignacy zobaczył jej twarz, gdy na Rynku w Krakowie Tadeusz Kościuszko przysięgał wierność ojczyźnie. Zapamiętał okno, z którego spoglądała i po kampanii wojennej odnalazł pannę, w której zakochał się z wzajemnością. Ślub odbył się w Krakowie w roku 1800, a o szczęśliwym pożyciu Ignacego i Agnieszki Kotkowskich najlepiej świadczyło „złote wesele", które oboje obchodzili w Bodzechowie w roku 1850. Początkowo Ignacy Kotkowski pracował w rozległych dobrach Małachowskich, najpierw w Koneckiem, a następnie jako zarządca dóbr Jacka Małachowskiego w Bodzechowie.
W 1843 za udział w powstanie listopadowym dobra Małachowskich zostały skonfiskowane.
W roku 1848 Decyzją Trybunału Cywilnego Guberni Radomskiej na zasadzie przymusowego wywłaszczenia dobra bodzechowskie i grójeckie wraz z lasami, łąkami i fabrykami żelaza zostały wystawione na licytację. Nabył je za 120 tysięcy rubli Onufry Małachowski, który zmarł kilka miesięcy później. Jego liczni spadkobiercy sprzedali majątek za 180 tysięcy ru¬bli Ignacemu Kotkowskiemu, który po 22 latach dzierżawy został właścicielem całego kompleksu gospodarczego: fabryki żelaza, kopalń, lasów, łąk oraz rozległych (9,5 tyś. mórg) dóbr ziemskich. Miał wówczas 73 lata.
Budowniczy i dzierżawca fabryki żelaza, dziadek Ignacego Leona Kotkowskiego, ojca Antoniny Marceliny Kotkowskiej, matki pisarza Witolda Gombrowicza zmarł w r. 1854.
Do końca XIX w. dobra bodzechowskie zarządzane były przez rodzinną „ spółdzielnię” Kotkowskich
Na trzy dni przed śmiercią w roku 1854 Ignacy Kotkowski sporządził testament, na mocy którego współwłaścicielami majątku zostali wszyscy czterej synowie, z których rola seniora przypadła naj¬starszemu - Marcelemu. Zaangażowany w życie publiczne pełnił funkcję wójta gminy Bodzechów, a następnie członka Rady Powiatu w Opatowie. Kiedy zmarł w roku 1877, dobra bodzechowskie dziedziczyło już trzecie pokolenie Kotkowskich: synowie Marcelego (Bolesław, Gustaw i Stanisław) oraz Józefa (Ignacy-dziadek Witolda Gombrowicz). Rodzinna spółdzielnia nadal funkcjonowała zgodnie. Bracia mieli do siebie na tyle dużo zaufania, że nie rozliczali się przed sobą z podjętej z kasy gotówki. Dla powiększenia kapitału obrotowego i dalszego unowocześniania zakładu zaciągnęli w Banku Polskim 30 tyś. rubli gotówki. Pogorszenie sytuacji przyniosło powstanie styczniowe. Zwolnienie chłopów z obowiązku pańszczyzny, zmniejszyło o połowę powierzchnię gruntów klucza bodzechowskiego, a właścicieli zmusiło do przekształcenia pańszczyźnianego folwarku w kapitalistyczne przedsiębiorstwo oparte na pracy najemnej. Dzięki rekompensacie z tytułu zniesienia powinności miast wobec dziedziców (w przypadku Kotkowskich dotyczyło to Denkowa) i utraty przez nich prawa propinacji oraz za pieniądze pochodzące ze sprzedaży gruntów z folwarku Staw Denkowski (na których powstała osada Karolinów) Kotkowscy nadal unowocześniali technologię produkcji wyrobów z żelaza, m.in. przechodząc z fryszerek na piece pudlingarskie i systematycznie zwiększając produkcję zakładu przez kolejnych 20 lat.