Logo
  • PTTK
  • ROT
  • Logo powiatu ostrowieckiego
  • Logo miasta Ostrowiec
  • Miejskie Centrum Kultury

Damięccy z Podszkodzia

Waldemar Brociek, Monika Bryła-Mazurkiewicz
Rozmiar tekstu:A-A+

Dobiesław Damięcki

 

Podczas okupacji hitlerowskiej władze niemieckie zarządziły ograniczenie działalności teatralnej pragnąc, aby na koncesjonowanych scenach poziom artystyczny i moralny był niski. Pod koniec VII 1940r. Niemcy zarządzili rejestrację wszystkich artystów, którą aktorzy zbojkotowali. ZASP zezwolił aktorom na występy w kawiarniach, recytacje i piosenki. Sam Dobiesław Damięcki –ojciec Macieja i Damiana- początkowo pracował jako kelner w Cafe-Clubie. Był przedstawicielem ZASP w konspiracyjnej Radzie Teatralnej.
Kiedy 7 III 1941r. zastrzelono dyrektora Teatru Miasta Warszawy przedwojennego aktora Karola Juliana Syma represje niemieckie były natychmiastowe. W ciągu dwóch dni aresztowano w Warszawie ponad 100 osób, z których 21 rozstrzelano w Palmirach. Szczególnie zagrożone poczuło się środowisko aktorskie. Stąd już zaangażowany w działalność związkową D. Damięcki z będącą w piątym miesiącu ciąży Ireną Górską zaczęli się ukrywać w mieszkaniu należącym do Wacława Zagórskiego i Barbary Reńskiej, członków konspiracyjnej organizacji socjalistycznej „Wolność”. 13 III ukazały się niemieckie listy gończe z fotografiami pary aktorów, podejrzanych o współudział w zabójstwie I. Syma. Aktorzy kilkakrotnie zmieniali mieszania. Ze względu na znane powszechnie twarze jedynym warunkiem przeżycia przez dłuższy okres czasu był, przy zmianie wyglądu i załatwieniu dokumentów na inne nazwiska, wyjazd z Warszawy.
Wyjazd Damięckich z Warszawy i przewiezienie w okolice Ostrowca Św. zorganizował Edmund Reński brat Barbary, przy pomocy członków organizacji „Wolność”. Po Damięckich wyjechał do Warszawy członek „Wolności” Kazimierz Baran „Rzepka”, mieszkaniec Szewny. Damięccy zaopatrzeni w nowe dokumenty na nazwisko Józefa i Małgorzaty Bojanowskich, nauczycieli wysiedlonych z Poznańskiego, przyjechali pociągiem na dworzec w Ostrowcu Św., a stąd dorożką przez Szewnę dotarli do Olszówki, gdzie małe gospodarstwo rolne posiadał zatrudniony w Zakładach Ostrowieckich Antoni Modliborek. Stosownie do „przydzielonego” zawodu Bojanowski rozpoczął uczenie dzieci Modliborków, a stopniowo krąg dzieci rozszerzał się. Tajne nauczanie było głównym źródłem utrzymania rodziny Damięckich do końca okupacji.
Po dwóch miesiącach przeniesiono ich do opuszczonego budynku pofolwarcznego w sąsiedniej wsi Podszkodzie, w którym mieszkało bezdzietne małżeństwo Antoniego i Czesławy Ramusów. Tutaj 16 VII 1941r. urodził się pierwszy syn Damian. K. Baran pracujący wówczas w Urzędzie Gminnym w Częstocicach załatwił zamianę fałszywych kennkart Bojanowskich na legalnie wydane z oryginalnym podpisem kreishauptmana opatowskiego.
 

 

List gończy za małżeństwem Damięckich

Pierwszymi osobami w Ostrowcu Św., które poznały prawdziwe nazwiska Bojanowskich była Ewa Lipko-Lipczyńska „Ewa” i jej ojciec Jan Szymański „Szymon”, mieszkający w obszernym piętrowym drewniaku przy ul. Polnej 52. Dom ten był miejscem częstego odpoczynku dla D. Damięckiego, wędrującego z Podszkodzia do Ostrowca Św. w sprawach organizacyjnych, nauczania i zakupów. Tu także było schronienie dla rodziny w trudnych okolicznościach. Przebywali w nim m.in. kiedy Damian chory był na czerwonkę oraz przed i po urodzeniu drugiego syna Maćka, który przyszedł na świat w ostrowieckim szpitalu 11 I 1944r. J. Szymański będąc członkiem Robotniczej Spółdzielni Spożywców wspomagał Damięckich deputatami tej spółdzielni oraz PSS Społem.
Kiedy w lecie 1944r. front przybliżył się do Wisły Damięccy przenieśli się do podostrowieckiej osady Dudy, gdzie Tadeusz Rekwirowicz, szwagier E. Reńskiego posiadał drewniany letni domek. Zajmowali tu zimniejszą część pomieszczenia, ale bliżej było stąd do Reńskiego i Szymańskich, gdzie spędzano też święta.
D. Damięcki („Jan”, „Józef”) już w czasie schronienia u B. Reńskiej w Warszawie wstąpił do grupy „Wolności”. Podczas pobytu w Podszkodziu włączył się do konspiracji należąc do czołowych działaczy PPS - WRN, powstałej przez połączenie „Wolności” z PPS - WRN. W końcu 1942r. D. Damięcki na zajęciach kompletu tajnego nauczania prowadzonego przez córki J. Szymańskiego wystąpił z inicjatywą wydawania konspiracyjnego pisma młodzieżowego, które pod nazwą „O lepsze jutro” redagowane było przez E. Lipko-Lipczyńską. D. Damięcki stanął także na początku 1944r. na czele zespołu redakcyjnego organu prasowego PPS - WRN pt. „Głos Robotniczy”. Pisał do niego artykuły wstępne programowo-ideologiczne oraz wyrażające stanowisko PPS wobec aktualnych wydarzeń politycznych. Od XII 1944r. redagował także wraz z Józefem Reńskim, trzecie pismo ostrowieckiej PPS -WRN pt. „Wiadomości Robotnicze. Lokalny Biuletyn Inform. PPS”. Od VI 1944r. D. Damięcki wspólnie z asystentem prawa UJ W. Sobocińskim redagowali organ Delegatury Rządu RP na woj. kieleckie pt. „Sprawa Powszechna”. D. Damięcki jako kierownik wydziału informacji i propagandy Delegatury RP na woj. kieleckie wyjeżdżał do Kielc, gdzie kontaktował się z delegatem S. Fiszerem „Irwing”. Od objęcia tej funkcji otrzymywał pomoc finansową z Delegatury. Bywał także w Warszawie na posiedzeniach Tajnej Rady Teatralnej w Warszawie. Na wyjazdy te D. Damięcki zdecydował się wiosną 1944r., kiedy miał nadzieję, że sprawa Igo Syma poszła w niepamięć.
D. Damięcki był również autorem broszur wydanych w 1944r. w ramach tzw. „Biblioteczki Głosu Robotniczego”. Były to: tom I „Żołnierz Rzeczypospolitej”, tom II „Socjalistyczne punkty widzenia”, tom III „Socjalizm jako światopogląd i działanie społeczne” oraz tom IV „Bory Świętokrzyskie - Warszawie”, najobszerniejsze opracowanie dotyczące Powstania Warszawskiego opublikowane w okresie okupacji hitlerowskiej (w XI 1944r.). Słowo wstępne tej ostatniej publikacji, a także sześć artykułów poświęconych Powstaniu Warszawskiemu zamieszczonych wcześniej w „Głosie Robotniczym” napisał D. Damięcki. Zajął się on również redakcją ogólną. Fundusz z ofiar złożonych za broszurę przeznaczono na pomoc dla uchodźców z Warszawy.