Produkcja żelaza w rejonie Bałtowa w XVII-XVIII w.
Produkcja żelaza w rejonie Bałtowa w XVII-XVIII w.
Tereny wokół Bałtowa zasobne są nie tylko w glinę, skały wapienne czy marmury, ale także rudę żelazną, tak zwany syderyt. Miejscowe jego pokłady wykorzystywano do wytopu żelaza i produkcji narzędzi na omawianym terenie począwszy od wieku IV p.n.e. W północno-wschodnich terenach Gór Świętokrzyskich powstał największy w Europie środkowo-wschodniej okręg hutniczy. Przyjmuje się, że w pierwszych wiekach po narodzeniu Chrystusa wyprodukowano na tym obszarze ponad 8000 ton żelaza.
Dymarki pracowały w rejonie Bałtowa w IV-I w. p.n.e., aż do późnego średniowiecza. Był to teren przemysłu metalurgicznego najbardziej wysunięty na wschodzie regionu świętokrzyskiego w epoce żelaza. Dowody istnienia tego typu przedsięwzięć gospodarczych w okresie wpływów rzymskich odkryto w Pętkowicach w latach 70. XX w. Surowiec hutniczy z Pętkowic i Bałtowa przerabiano wówczas na narzędzia potrzebne mieszkańcom tych terenów do życia codziennego.
Przerwa w kontynuacji wytopu żelaza miała miejsce w okresie wędrówek ludów. Powrócono jednak do pracy z wykorzystaniem miejscowych pokładów rud syderytu w XVII w., kiedy Bałtów był w posiadaniu wojewody Chomentowskiego. Ożywienie działalności gospodarczej w tym okresie dotyczyło wielu dziedzin gospodarki. Miało ono związek z produkcją wyrobów ceramicznych oraz intensywną uprawą zbóż, przeznaczonych na eksport.
Od średniowiecza na rozwój gospodarczy w okolicach Bałtowa miały wpływ magnackie rody Chomentowskich, Chocimowskich, Sanguszków, Małachowskich i Druckich-Lubeckich. Przerwa w produkcji wyrobów metalowych i ceramicznych, jaka nastąpiła w czasie wędrówek ludów, wywarła niekorzystny wpływ na zasiedlenie terenów tej części regionu świętokrzyskiego. Wyludniły się one do tego stopnia, że miejscowości o stałym zasiedleniu oddalone były od siebie o kilkadziesiąt kilometrów.
Najbardziej dynamicznym okresem rozwoju przemysłu metalurgicznego i metalowego w rejonie Bałtowa był XVIII w. W tym czasie doszło do przedłużenia tradycji rozwoju tych dziedzin gospodarki. Na ich bazie w XVIII-XIX w. powstał Staropolski Okręg Przemysłowy. Przyczynili się również do tego mieszkańcy Bałtowa, którzy byli pracownikami zakładów metalurgicznych w Ostrowcu.
Pierwszy piec do wytopu żelaza był zasługą wojewody mazowieckiego Stanisława Chomentowskiego. Ksiądz Jan Wiśniewski pisał, że w dekanacie iłżeckim pan wojewoda Chomętowski, dziedzic Bałtowa, dzierżawca dóbr ks. Lubomirskich, Sanguszków, Ćmielowa i Denkowa, założył w Bałtowie nad rzeką Kamienną wielki piec na żelazo, do którego rudę kopano w lasach Bodzechowskich i Ćmielowskich. W 1798 r. urządzenie to przestało pracować. Wielkie piece rozpoczęły proces upadku wytopu żelaza w dymarkach. Kolejnym ważnym przedsięwzięciem była inicjatywa Karola Sanguszki. Dzięki niemu w 1723 r. wybudowana została kuźnica w Rudzie Ćmielowskiej. Inne powstały także w Rudzie Kościelnej, Bałtowie i Stokach.
W lasach brzóstowskich i rejonie Bodzechowa wydobywano wówczas surowiec do wytopu żelaza. Dokonywano tego w piecach dymarskich, w których odpowiednią temperaturę uzyskiwano dzięki wykorzystaniu węgla drzewnego. Pozyskiwali go mielarze, którzy okładali ułożone stogi drewna darniną i gliną. Dzięki tym zabiegom drewno nie paliło się otwartym ogniem, lecz tliło, przez co powstawał węgiel a nie popiół. Proces pozyskiwania węgla drzewnego został dobrze opanowany, a obfitość lasów ułatwiała uzyskiwanie tego surowca. Wykorzystywano go do wytopu żelaza do momentu, w którym zastąpił go węgiel kamienny, a później koks.
Po zakładach w rejonie Bałtowa, które produkowały wyroby z żelaza na potrzeby okolicznej ludności, nie pozostały żadne ślady. Przetrwały jednak informacje o ich istnieniu, które wykorzystywano w opracowaniach. Obecnie okolice Bałtowa słyną z wykorzystania swoich walorów krajobrazowych oraz atrakcji rekreacyjno-turystycznych. Trzeba jednak pamiętaj, iż dużą rolę w historii tego rejonu odegrała gospodarka, dzięki której rozwijało się na tych terenach osadnictwo.
Źródło: en.wikipedia.org